Tagi: sypialnia alergia
20 października 2014, 16:06
Tutaj przede wszystkim chyba warto skupić się na poduszkach, bo te wydają się najważniejsze.
Moim zdaniem ważniejsza od samego wkładu jest poszewka, choć to może się wydawać dziwne. Powinna bardzo szybko wysychać, bo to własnie wilgoć jest potrzebna roztoczom do rozmnażania. Wkład - także ważny - im mniej kurzu chłonie, tym lepiej. Zrobiłam test na dwóch poduszkach: lateksowej i antyalergicznej, która w srodku ma kuleczki z jakiegoś tworzywa. Test niezbyt zaawansowany. Po prostu wzięłam poduszkę swoją i męża i je wytrzepałam :) Muszę przyznać, że jednak z lateksu nic nie poleciało, więc moim zdaniem to taki materiał lepiej się sprawdza.
Co z matreracem ? Skoro poduszka zdała egzamin, to prawdopodobnie i lateksowy materac zachowa się podobnie, zwłaszcza, że to właśnie te są najczęściej polecane. No i inne pianki. To co ważne, to to, aby nie było w środku miejsca na osadzanie kurzu. Choć - to zresztą typowe - na niekórych stronach dla alergików spotkałam się ze stwierdzeniem, że nie ma to większego znaczenia, jeśli dbamy o czystość pokrowca.
Można w sklepach znaleźć specjalne ochronne pokrowce na materace dla uczulonych na roztocza. Aby ich zastosowanie miało sens, koniecznie cały materac musi być dokładnie przykryty. Sama nakładka na niewiele się zda, bo nam się pajączki po prostu rozlezą spodem.
Pościel - to też ciekawy temat. Tutaj idealna wydaje mi się ta z Tencelu. Własnie ze względu na bardzo szybkie schnięcie.
Próbować i testować - to pewnie jedyny sposób. I sprawdzać, co nowego się pojawia. Bo ciekawych, innowacyjnych rozwiązań cały czas przybywa.